KS Szczepańcowa - strona nieoficjalna

Patyk Krzywda (trener): Pomimo okrojonego składu mecz pod nasze dyktando. W pierwszej połowie kilka razy goście stworzyli sobie dogodne sytuacje pod naszą bramką jednak nic z nich nie wynikało. Podobnie w pierwszej połowie było z naszą dominacja, której nie potrafiliśmy udokumentować. W drugiej połowie już nam się to udało aplikując przeciwnikowi 3 bramki. Jedyny niedosyt po tym spotkaniu jest taki, że nie zachowaliśmy czystego konta, ale będziemy nad tym pracować, bo tracimy zdecydowanie za dużo bramek. Z meczu na mecz w poszczególnych elementach wyglądamy coraz lepiej. Cieszy mnie ze praca którą wykonujemy podczas treningów ma swój oddźwięk w grze zespołu. Skupiamy się już na kolejnym trudnym spotkaniu, które czeka nas w niedzielę w Potoku. Liczę że kibice w nadchodzącym spotkaniu licznie nas wspomogą i będą naszym 12 zawodnikiem!

Kacper Marszałek: Pierwszy wygrany mecz na własnym stadionie bardzo cieszy, szkoda tylko że kibice jak i zawodnicy musieli na ten moment tak długo czekać. Od początku spotkania staraliśmy się narzucić przeciwnikowi swój styl gry i dominować na boisku. Mieliśmy dużo składnych akcji które mogliśmy skończyć bramką lecz zabrakło tego ostatniego podania. Cieszy fakt, że trener dał mi szanse występu w seniorach mam nadzieje że go nie zawiodłem i dostane kolejne szanse, Zostały 3 kolejki do końca rundy i plan na te mecze jest bardzo prosty, musimy zgarnąć komplet punktów i piąć się w górę tabeli.

Adrian Wójcik: Chociaż oglądałem mecz z ławki to wyglądał on jak najbardziej w porządku, napieraliśmy na przeciwnika od pierwszych minut, chociaż przez parę kiksów straciliśmy bramkę w pierwszych minutach jednak z pozycji spalonej zawodnika z Brzezówki i bramka ta nie została uznana, następnie nasza drużyna grała co raz lepiej, gra układała się pod naszą myśl, chociaż gdy Kamil Lenart strzelił bramkę samobójczą na 2:1 zacząłem się trochę obawiać wyniku, na szczęście szybko dobiliśmy wynik na 3 a potem 4:1. Trener przed meczem dał nam cenne wskazówki i motywacje, żebyśmy nie zlekceważyli przeciwnika, bo pomimo, że jest aktualnie jednym ze słabszych drużyn w obecnej kolejce to w poprzedniej przegraliśmy z nimi dwa razy po 5:1. Mam nadzieję, że następny mecz również przyniesie nam kolejne 3 punkty i będziemy piąć się co raz wyżej w tabeli ligowej.

KIBIC: Wreszcie przełamanie! I to nie tylko całej drużyny, a także indywidualnych zawodników. Bardzo dobry mecz biało - zielonych, a byłby jeszcze lepszy gdyby było 0 z tyłu. Rywal zagroził w zasadzie tylko kilkukrotnie tworząc groźne kontry. Gdybyśmy byli troszkę dokładniejsi z przodu to wynik byłby na pewno wyższy. Mam nadzieję że chłopaki pójdą za ciosem w niedzielę i pełna pula punktów przyjedzie do Szczepańcowej.

• Komentarzy [0]
• czytano: [384]
• DO